środa, 9 marca 2016

Józef



Nasze rodzinne śpiewanie dedykujemy naszemu wyjątkowemu Przyjacielowi,
który wspiera nas cały czas, od początku.
To Jego orędownictwu zawierzaliśmy nas, gdy jeszcze nie byliśmy nawet narzeczeństwem,
a Jego imię na świadectwo nadaliśmy naszemu Pierworodnemu na drugie,
po tym jak rok wcześniej zaprowadził nas w swoim wstawiennictwie przed Ołtarz na Zaślubiny.
I modlimy się do Niego nadal,
powierzając mniejsze i większe sprawy.
Modląc się za siebie, byśmy tak ufali Bogu jak On, 
za naszą Rodzinę, nasze Małżeństwo, nasze Dzieci,
o dom w aspekcie materialnym i duchowym, pracę, pieniądze, samochód, jedzenie...
O wszystko.

Kilka tygodni temu, pomyślałam, że dobrze byłoby mieć coś do pośpiewania dla Niego.
Tak na prezent - jutro początek nowenny przed Jego uroczystością w Kościele.
Poza tym, śpiewem modlić się jest łatwiej, zwłaszcza w codziennym zabieganiu,
a ja mam ciągle tyle spraw do Józefa, że najlepiej to byłoby modlić się nieustannie.