wtorek, 13 listopada 2012

Babilon



Będąc kilka lat temu na wyjeździe zagranicznym we wakacje,
gdzie próbowałam zarobić jakieś przysłowiowe grosze,
przywiozłam nadwyrężony kręgosłup od zbierania truskawek,
przysłowiowe grosze (bo w euro nie warto tu liczyć),
i tę piosenkę.
"Babilon" nuciłam za granicą, tęskniąc za Eucharystią
(tam niestety nie miałam możliwości uczestniczyć w Liturgii,
czy w Sakramentach Świętych).
W tej piosence umieściłam swoje spostrzeżenia i przeżycia
odnośnie tamtejszej rzeczywistości, 
która wówczas w moim odczuciu
miała coś z namiastki biblijnego Babilonu.


"BABILON"
sł., muz. M.Krysztofek

Jestem sam, zupełnie tak  C
Choć wokół ludzi tłum    G
Podają mi pomocną dłoń    a
A w głowach knują chytry plan    F
Spoglądam wkoło i widzę wciąż   C
Nieznany przeze mnie świat   G
Niezrozumiałe słowa   a
Pod moją stopą obcy piach   FG

Tu Zły panuje, pochłania wszystko
Grzechem każdy zaraża się
Ciężkie kajdany na moich dłoniach
Jestem w środku Babilonu
Zamykam oczy, by uciec stąd
Delikatnie obejmuje mnie wiatr
W jego dotyku poznaję Ciebie
Jesteś tu! ..cały ten czas

Ref: Będę wzywał Ciebie, Źródło Mojej Mocy   F
W Tobie moja siła i moje zbawienie      C
Przyjmij to wołanie jako zawierzenie Twojemu Miłosierdziu, Panie   Ga
Będę wzywał Ciebie, Źródło Mojej Mocy
W Tobie moja siła i moje zbawienie
Wracam i wołam: wybaw Zmartwychwstały!
Śpiewam: Hosanna!!!

piątek, 26 października 2012

poruszony łaską Pana



"Poruszony łaską Pana" to utwór,
 który napisałam  w maju 2005 roku.
Przede wszystkim mówi o tym, 
że nawet, gdy człowiek zostanie opuszczony przez Najbliższych
i całkowicie pozostanie sam na świecie,
to w rzeczywistości nigdy nie jest sam.
Rok 2005 był odczuwany przeze mnie
jako wyjątkowo samotny czas.
Po odejściu moich Rodziców,
mając zaledwie 19 lat,
już wtedy przyszło mi mieszkać samej.
Udało mi się ogarnąć te bardzo trudne i przygnębiające okoliczności
tylko dzięki doświadczeniu Bożej Obecności.
Bóg mnie wtedy podtrzymał...
Bez ściemy!

Niektórzy dziwują się, że ciągle staram się trwać przy Bogu,
ufać Mu i być posłuszną Jego woli.
Jak może być inaczej,
gdy tylko w Nim miałam całkowite i nieustanne oparcie,
gdy zostałam "sama sobie"?...
W najtrudniejszym dla mnie czasie
to właśnie w Jego ramionach dojrzewałam, rozwijałam się, 
po prostu żyłam.
I nadal On jest moim Najważniejszym Punktem Odniesienia.
Skałą, na której nadal buduję całe moje życie.
 Niepojęte jest dla mnie,
jak mogłoby być inaczej...

Słowa: "poruszony Twoją łaską, idę Panie"
mają to właśnie wyrażać, że dzięki Bożej Łasce
poruszona - czyli wzruszona,
poruszam się do przodu - czyli idę do przodu, rozwijam się,
staram się nie udręczać nad sobą, nie dołować się swoimi problemami.
"Zapatrzony w Ciebie nie boję się na wodzie stać" - czyli ufająca, 
zapatrzona w wolę Bożą, w Jego Słowo, i w końcu adorująca Najświętszego,
otrzymuję siłę, by przetrwać życiowe burze, stawić im czoła,
poradzić sobie z przydarzającymi się problemami
na wzór Piotra, który dzięki mocy Jezusa,
chodził po jeziorze ... (Mt 14, 22-33)



"PORUSZONY ŁASKĄ PANA"
sł. muz. M.Krysztofek

Poruszony Twoją łaską, idę Panie  hGDA hGDA
Zapatrzony w Ciebie nie boję się na wodzie stać
Rozkładam ręce, ale ludzi nie ma przy mnie
lecz nie jestem sam... wypełniony Jahwe, Tobą
Amen!
Amen!

piątek, 19 października 2012

wielbię



Piosenka "Wielbię" jest wpisana w moim oazowym śpiewniku 
z datą 18. sierpnia 2003 roku.
Było to zatem kilka dni przed przyjęciem przeze mnie 
Krzyża Animatora Muzycznego i błogosławieństwa do posługi muzycznej
w Ruchu Światło-Życie
z rąk ks. kard. Franciszka Macharskiego
w Kalwarii Zebrzydowskiej.

Utwór wyraża uwielbienie Boga,
które pojawia się w duszy w wyniku działania Ducha Świętego.
Wyśpiewuje też wdzięczność
za uratowanie od Złego.
Doświadczyłam w życiu już wiele razy
ratunku z inicjatywy Bożej Opatrzności.
Dziwuję się jak często to miało miejsce.
Jak często, gdyby nie Bóg, mogłabym popaść w porządne tarapaty...
Doświadczenie Bożej Opatrzności
jest dla mnie tak realne,
że nie sposób przejść obok tego obojętnie.
Nie sposób o tym nie myśleć, zapomnieć, czy zaprzeczać.
Jeśli nie wiesz o co mi chodzi,
zapraszam TUTAJ. Koniecznie.



Powyższe nagranie jest z dziękczynnego koncertu z 2004 roku,
o którym się już tutaj często rozpisywałam.
Zdjęcie wykonał mój Mąż.


"WIELBIĘ"
sł. muz. M.Krysztofek

// Wielbię Imię Twoje, Panie  hAG
Twój Święty Duch buduje we mnie miłość tą
Pragnę trwać wciąż przy Tobie
Pieśnią mą oddawać hołd tylko Tobie // x2

// Panie, Ty mnie odnalazłeś  GDA
Panie, uratowałeś mnie...
Panie, do Ciebie należeć chcę
dzięki składać nieustannie // x2  GA hAG

sobota, 6 października 2012

Pani


 Jedna, krótka pieśń o Maryi.
Słowa zainspirowane Pozdrowieniem Anielskim
oraz w dużej mierze treścią 
"Aktu Poświęcenia Ruchu Światło-Życie Niepokalanej Matce Kościoła",
zakończona myślą Jana Pawła II.
Zdjęcie paciorkom zrobił mój Mąż.



"PANI"
sł., muz. M. Krysztofek

Pani, błogosławionaś Ty między niewiastami   DA
Oblubienico Słowa, które Ciałem się stało  DA
Niepokalana Matko Kościoła  G
Służebnico Pokorna  Dh
Maryja... Totus Tuus!  GD

wtorek, 25 września 2012

razem



Pozostając w tej samej tematyce, co poprzedni wpis,
wspominam piosenkę "Razem",
którą układałam specjalnie z myślą
o śpiewie podczas uroczystości zaślubin 
mojego brata Michała z Agnieszką.
To był rok 2008.
Zdjęcie (oczywiście) wykonał mój Mąż.


"RAZEM"
sł.,muz. M. Krysztofek

Panie, dziękuję, że stworzyłeś serce  CGa
Które pokochało mnie  FC
I już nie sam pójdę CG
Ale razem będziemy żyć dla Ciebie aF
Razem będziemy żyć dla Ciebie  CF

poniedziałek, 17 września 2012

wytrwać



Inspirowana pięknymi słowami z Psalmu 139.
Ułożona, by modlić się za swojego przyszłego Męża,
około dwa lata wcześniej zanim przyszło mi Go poznać.
Bo O męża i ZA męża trzeba się modlić.
No i wymodliłam...
Teraz już dwa lata po ślubie.
Bogu niech będą dzięki!

Zawsze marzyłam, by mój ślubny welon nie był ściemą!
Bo czystość przedmałżeńska, jak i ta w małżeństwie,
to wielka wartość w relacji kobiety i mężczyzny.
Dziękuję, że Bóg dał mi Mężczyznę,
 który pomaga spełniać moje marzenia...



"WYTRWAĆ"
sł. M. Krysztofek, por. Ps 139
muz. M. Krysztofek

// Panie, Ty znasz mnie!   hG
Moje tęsknoty i pragnienia nie są Ci obce DA hG
Bo stworzyłeś mnie DA
Tobie powierzam siebie i Tego Człowieka hGDA
Którego dawno przeznaczyłeś właśnie dla mnie // x2   hGDA /x2
Tylko dla mnie

Pomóż nam, Panie, wytrwać w czystości hGDA
Pomóż nam, Panie, wytrwać w pokoju
Pomóż nam, Panie, wytrwać w wierności
Pomóż nam, Panie, wytrwać w miłości

piątek, 14 września 2012

żniwo


"Żniwo" to utwór mówiący o ewangelizacji
i poniekąd o istocie powołania.
Ułożyłam go ok. cztery lata temu.
Zdjęcie wykonał mój Mąż.

Powołanie rozumiane jest jako wezwanie Boże
do podjęcia konkretnego zadania w świecie.
Gdy człowiek otrzymuje wezwanie, 
a jest równocześnie otwarty na głos Boży,
nie sposób go nie dostrzec, nie usłyszeć.
Bo wezwanie Boże przyciąga...
I daje wewnętrzną pewność,
że to konkretne "coś do zrobienia" jest właśnie moim zadaniem, nikogo innego.
Choć "po ludzku" może się wydawać powołanemu,
że nie nadaje się, nie jest wystarczająco kompetentny,
do wykonania zleconego mu zadania,
 powołaniowe wezwanie jest na tyle silne,
że daje pewność człowiekowi, iż jest najlepszy spośród innych 
do tej właśnie sprawy.
Podejmując powołanie,
 człowiek w pierwszej kolejności wyraża w wolności
chęć zaangażowania się w powierzone mu zadanie.
Musi zapragnąć tego, co chce od niego Bóg,
albo wyrazić to pragnienie, być może tkwiące w człowieku już wcześniej.
Powołanie to życie w zgodzie z samym sobą,
odnalezienie swojej roli, istoty swojego ja,
sensu swojego istnienia.
Istotą rozeznania swojego powołania 
jest rozpoznanie gdzie i komu jestem niezastąpiony.

Piosenka "Żniwo", tak jak pisałam, mówi o ewangelizacji.
Ewangelizacja, czyli głoszenie Dobrej Nowiny,
ma na celu powiadomić, albo przypomnieć ludziom,
że Bóg jest na prawdę i że jest blisko.
Nie chodzi o to, by nawracać cały świat,
ale by w pierwszej kolejności nawracać siebie samego
i dać o tym świadectwo ludziom.
Czasem słowem, ale przede wszystkim życiem,
czyli przykładem własnym.
 

"ŻNIWO"
sł. M. Krysztofek, por. Łk 10, 1-3; J 14, 3-6
muz. M. Krysztofek

Nie potrafię spojrzeć w drugą stronę    CGaF
Nie potrafię obojętnie obok Ciebie przejść
Bo Twoje oczy w tłumie patrzą właśnie na mnie
Wielu spraw nie rozumiem, ale ufam Tobie!

Wiem nie jestem wcale lepszy od nich
Ale Ty po imieniu wzywasz mnie
Panie, ja pragnę mówić im o Tobie
Chcę iść do nich, bo wielu jeszcze nie zna Cię

// Tylko Ty, Jezu, jesteś Drogą!   CFaG
Tylko Ty, Jezu, jesteś Prawdą!
Tylko Ty, Jezu, jesteś Życiem!
... bez Ciebie świat pogubi się ... // x2  aeF

piątek, 7 września 2012

za Tobą chcę iść


Słowa Jezusa: "Jeśli kto chce iść za Mną,
niech się zaprze samego siebie,
niech co dnia bierze krzyż swój
i niech Mnie naśladuje!" 
według Ewangelii są skierowane do wszystkich (zob. Łk 9,23),
nie tylko do ludzi wybranych, zakonników, kapłanów,
ludzi jakoś szczególnie oddanych służbie Bożej.
Dla mnie osobiście zawsze te słowa 
były aktualne i adekwatne.
Teraz, gdy jestem żoną i mamą,
równie mocno brzmi to wezwanie Boże w moim sercu.

Mistyka codzienności jest bardzo trudna w życiu świeckiego.
Ale bynajmniej powołanie do świeckości
nie wyklucza jej.
Wręcz przeciwnie, ma ona szczególnie ważne miejsce 
w istocie tego rodzaju powołania.

O trudzie doświadczenia mistyki codzienności
pisałam jakiś czas temu na łamach mojego drugiego bloga.
Chętnych odsyłam TUTAJ do tej refleksji.





"ZA TOBĄ CHCĘ IŚĆ"
sł. M. Krysztofek, por. Łk 9, 23-25
muz. M. Krysztofek

Za Tobą chcę iść  eC    
Być takim, jak Ty  GD
Zostawiam za sobą, co moje
Wybieram Krzyż

Zostawiam, co boli   e
Zostawiam pragnienia  C
Zostawiam, co moje    G
By być tylko Twoim    D
(By być prawdziwie Twoim)

środa, 5 września 2012

Pan jest Pasterzem moim


Moja interpretacja Psalmu 23., 
to najprawdopodobniej pierwsza piosenka, spośród tych mojego autorstwa,
 którą odważyłam się zaprezentować większej grupie ludzi
i podjąć próbę nauczenia ich tego utworu.
Miałam dużo wątpliwości.
Nie wiedziałam, czy się im spodoba...
czy będą chcieli ją śpiewać...
czy w ogóle uwierzą, że sama wymyśliłam piosenkę...
Mniej więcej rok "biłam się" z myślami.
Z tego, co pamiętam utwór napisałam w maju 2002,
a uczyłam go dopiero w 2003 roku.

"Pan jest Pasterzem moim" spodobał się.
Parafialna Schola, którą wówczas prowadziłam, śpiewała go chętnie.
Odważyłam się więc uczyć go w innych wspólnotach  podczas rekolekcji, 
gdzie pełniłam diakonię animatora muzycznego.
W zawrotnym tempie piosenka "roznosiła się" w wiele miejsc.
Gdy pierwszy raz usłyszałam "Pan jest Pasterzem moim" śpiewaną
przez ludzi, których nie znam,
rozpłakałam się jak dziecko, ... ze wzruszenia...
Cieszę się, że moje piosenki przyczyniają się
do modlitwy i radości innych ludzi.

Umieszczam tu dwa nagrania.
Ze względu, że bardzo lubię słuchać nagrań z KONCERTU,
o którym już pisałam wcześniej,
zostawiam w tym moim muzycznym pamiętniku-modlitewniku,
nagranie Scholi Oazowej, którą przez lata prowadziłam.
A że na przestrzeni tych lat
dopisałam do "Pan jest Pasterzem moim" zwrotki,
dodaję drugie nagranie, z pełną wersją tego utworu.

(Zdjęcie jedynej w Polsce pustyni, zrobione w maju 2010 roku.
 Mam sentyment do pustyń..
Zawsze, gdy doświadczam pustyni życiowej, 
utwór "Pan jest Pasterzem moim" przypomina mi,
że NIGDY nie należy się bać i wątpić w Opatrzność Bożą.)




"PAN JEST PASTERZEM MOIM"
sł. Ps 23
muz. M. Krysztofek

Ref:
// Pan jest Pasterzem moim, niczego mi nie braknie  EAcisH
Na zielonych niwach mnie pasie, prowadzi mnie
Żywą Wodą mnie poi, tak że już nie pragnę
Już nie pragnę! // x2
Bo Pan jest ze mną /x3  EAH /x3
Strzeże mnie! EAcisH

1. Chociaż chodziłbym ciemną doliną  EAcisH
Zła się nie ulęknę, bo On jest ze mną
Kij i laska pasterska pocieszają mnie

2. Pozwala mi leżeć na zielonych łąkach
Prowadzi nad wody, tam odpoczywam
Ożeźwia moją duszę, dobrze prowadzi mnie

3. Stół dla mnie zastawia wobec moich wrogów
Namaszcza mi głowę, kielich mój obfity
Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
Będę mieszkać z Panem /x3
Na zawsze...

poniedziałek, 3 września 2012

nieporadne



"Nieporadne" to piosenka bardzo stara. Towarzyszy mi od wielu lat,
i pomaga przede wszystkim w osobistej modlitwie.
Raczej nie wiele osób ją słyszało.
Pamiętam, że zaśpiewałam ją Maćkowi i Piotrkowi na 
Dominikańskiej Pielgrzymce w 2009 roku,
bo koniecznie chcieli obaj posłuchać jak gram i śpiewam.
"Nieporadne" ujęło wówczas chłopaków.
Mówili, że poczuli Ducha... ;)

Początkowo tekst był taki jak na nagraniu,
później zamiast "jak wzruszone"
częściej śpiewałam "co czuje".
Jakoś wydaje mi się to sformułowanie bardziej adekwatne,
do tego, co chcę przekazać w tym utworze.
Choć tak na prawdę utwór mówi właśnie o tym,
że nie da się ubrać w słowa tego, 
czym jest doświadczenie miłości, obecności Bożej i Jego dotyku.
Boga po prostu się doświadcza...

Mogłabym szukać i szukać słów,
ale uświadamiam sobie ciągle moją niemoc i marność
w próbowaniu nazywania Tego, co jest dla mnie Niepojęte.
Cokolwiek udaje się napisać, czy słowo, czy nutę,
to tylko dzięki pomocy i woli Bożej.

(Zdjęcie wykonane na najwyższym miejscu radziszowskiej ziemi.)


"NIEPORADNE"
sł. muz. M. Krysztofek

Nie potrafię znaleźć odpowiednich słów  CeaF
By wyrazić, co czuje (jak wzruszone) moje serce gdy
Twoja Miłość w niepojęty sposób dotyka mnie
Kiedy czuję, że Ty kochasz mnie
Panie, ja czuję Twoją miłość do mnie

wtorek, 28 sierpnia 2012

Abba



(Na zdjęciu mój Synek, przy bramie wpatrzony w jeżdżące samochody.)

"Abba" to utwór ułożony na przełomie 2008 /2009 roku,
 którego istotą jest "gaworzenie" do Boga Ojca.
Ma charakter uwielbieniowy,
zwracający uwagę na całą Trójcę Świętą.
Poprzez ten utwór można zwrócić się do Boga 
jako Jego dziecko.
A wówczas modlitwa jest najpiękniejsza, gdy jest jak najprostsza.
Tak, jak wzrusza rodzica swoje dziecko,
jego raczkowanie, gaworzenie, pierwsze "mama" i pierwsze "tata",
tak my jesteśmy "rozbrajający" dla naszego Ojca w Niebie,
gdy dla Niego tańczymy, śpiewamy,
zwracamy się do Niego Abba, czyli Tatusiu (por. Mk 14,36).
Niektórzy otrzymują szczególny charyzmat,
zwany glosolalią,
który w wyjątkowy sposób pomaga rozwinąć tego rodzaju relację z Bogiem.
Glosolalia jest właśnie jakby "gaworzeniem" do Boga Ojca,
darem, który udziela nam Duch Święty,
nazwany w tym utworze Miłującym Ogniem,
będący Miłością i rozpalający miłość do Boga.
Słowo, które Ciałem się stało (por. J1, 1-14), czyli Jezus Chrystus,
pomaga nam w wypowiadaniu Abba (por. J1, 12),
wzywając nas do naśladowania Go.
Poprzez bliską relację z Synem Bożym,
odnajdujemy w sobie godność dziecka Bożego
i odwagę, by wypowiedzieć do Najwyższego Abba.




"ABBA"
sł., muz. M.Krysztofek

Jesteś radością moją   GCeD /x2
Dla Ciebie tańczę i śpiewam  GC
Podnoszę ręce, bo Ciebie uwielbiam   eD GCeD
Otwieram się na Miłujący Ogień  GCe
Niech przemienia mnie w Ciebie  D GCeD
Nieustannie zapatrzony w Twoje Słowo  GCe
Które Ciałem się stało DC
W sercu zamieszkało  D
Bym wołał do Ciebie.. CD
Abba!!!

piątek, 24 sierpnia 2012

Twoja moc


Utwór "Twoja moc" powstał na wiosnę 2008. roku.
Nie wiele osób jak dotychczas go usłyszało,
choć bardzo go lubię i często śpiewam.
Zwłaszcza w chwilach trudnych...

Słowa z Drugiego Listu do Koryntian
są dla mnie zawsze umocnieniem.
Przypominają mi,
że wszystko ma sens.
Nawet cierpienia, niepowodzenia, osamotnienie...
I że często człowiek musi doświadczyć swojej słabości,
by mógł doświadczyć mocy Bożej.
By mógł spotkać Boga...

Bóg jest wierny.
Choć człowiekowi czasem jest trudno poznać Jego Obecność,
On cały czas jest.

(Portret ślimaczkowi zrobił mój Mąż.)

"TWOJA MOC"
sł. M. Krysztofek, por. 2Kor 12, 7-10
muz. M. Krysztofek

Boję się i brak już siły, by dalej iść     aF
Moje serce słabe      CG
Jedynie wierność Twoja pocieszeniem mym
Wiem, że wystarczy mi Twojej łaski

// Będę chlubił się z moich słabości
By zamieszkała we mnie Twoja moc // x2
Twoja moc...  aFaF
Więc idę!

środa, 22 sierpnia 2012

oczy zapatrzone





(Jeśli jest problem z odsłuchaniem nagrania,
 można spróbować jeszcze >TUTAJ< )

"Oczy zapatrzone" to piosenka, która powstała w 2007 roku.
Wspólnotą, która usłyszała ją chyba jako pierwsza, 
była Oaza odbywająca rekolekcje w Krzczonowie, w lipcu 2007 r,
gdzie wówczas pełniłam posługę animatora muzycznego.
Utwór dostał wśród tamtejszych oazowiczów miano Piosenki Oazy,
czyli piosenki najchętniej i najczęściej śpiewanej na tych rekolekcjach.
Pierwotnie w tekście piosenki nie było słów "Ufam Ci".
Powstały one spontanicznie z inicjatywy wspólnoty
podczas jednego ze śpiewu na rekolekcjach w Krzczonowie.

Utwór ten mówi o adoracji Najświętszego Sakramentu.
Słowa oczy zapatrzone znaczą tutaj adorowanie Pana.
Wiele lat przed Najświętszym rozeznawałam swoje powołanie.
Wiele lat przeklęczanych w tej intencji i w wielu innych..
...aż nie raz brakowało już sił...
Cały czas jednak towarzyszyła mi wiara,
że Pan jest moim Pasterzem i nieustannie mnie prowadzi swoimi drogami.
..nawet, gdy mi samej wydaje się, że trwam w jakimś bezsensie,
albo czuję się jakoś wyjątkowo zagubiona.
I jak pasterz swoje owce, ON niesie mnie na swoich ramionach,
gdy mi po ludzku brakuje siły, by dalej szukać, rozeznawać..,
by dalej iść...
by dalej żyć...

Mimo grzechów i ran, które najbardziej mieszają w ludzkim sercu,
które najbardziej pozwalają, by wkradało się w serce zwątpienie i zniechęcenie,
zawsze jest Nadzieja, którą daje i którą jest Bóg.
A co więcej, On bierze nasz grzech i rany na siebie.
..."wtedy Ty niesiesz mnie z całym mym ciężarem"...
On jest nadzieją i siłą dla mnie zawsze,
 a szczególnie gdy jest BEZnadziejnie.

Piosenka "Oczy zapatrzone" często jest tytułowana "Moje serce się w Tobie zakochało".
Nie jest to prawidłowy tytuł tej piosenki.
Będzie mi o wiele milej, gdy osoby śpiewające ją,
będą używały odpowiedniej nazwy.
Bo nie najważniejsze jest tutaj zakochanie, uczucie, które często przygasa,
ale istota jest w wytrwałej adoracji Pana 
i zabieganiu o stałą  bliskość relacji z Nim,
z czego rodzi się w człowieku ufność do Boga, która jest miarą ludzkiej siły.
I o tym mówi ten utwór przede wszystkim. 

(Zdjęcie umieszczone w tym klipie jest autorstwa mojego Męża.)



"OCZY ZAPATRZONE"
sł., muz. M.Krysztofek

Moje serce się w Tobie zakochało     CG
Oczy zapatrzone w Twoje Święte Ciało    aF
Pragnę Twojego Ducha, Panie
Idę trudną drogą mego życia
Czasem tracę siłę, by odnaleźć powołanie
Wtedy Ty niesiesz mnie z całym mym ciężarem
// Ufam Ci, ufam Ci, ufam Ci // x2

niedziela, 19 sierpnia 2012

Tobie, Panie, zaufałem



Pamiętam sierpień 2004. roku, gdy powstawała ta piosenka.
Przygotowywaliśmy się wówczas wraz ze scholą oazową w Radziszowie
do koncertu dziękczynnego 
z okazji piętnastolecia naszej Wspólnoty Ruchu Światło-Życie,
który odbył się w październiku tego samego roku.
To nagranie jest właśnie z tego wydarzenia.
Jakość nagrania pozostawia wiele do życzenia, 
ale pierwotnie piosenki na naszym koncercie były nagrywane
...na kasety magnetofonowe przez publiczność. ;)

Gdy uczyłam "Tobie, Panie..." scholę,
od razu piosenka przypadła do gustu.
Potem w zawrotnym tempie
 polubiła ją bardzo szybko duża część diecezji.;)
Przez wiele lat słyszałam ją śpiewaną to na pielgrzymkach,
to w różnych wspólnotach.
Najlepszą chyba niespodzianką, było,
gdy jeden z moich Wykładowców na studiach
powiedział, że Jego dzieci na swojej Pierwszej Komunii Świętej
tą piosenką witały Pana w swoich sercach.
Cieszy mnie fakt, że tak chętnie wiele osób
 modli się utworem "Tobie, Panie, zaufałem".
Z biegiem czasu powstały dodatkowe głosy,
do pierwszej części piosenki,
których na tym nagraniu niestety nie ma.

Na koncercie wspomogli nas: Mateusz na skrzypcach,
na trąbce Wojtek, Paweł na gitarze basowej i Dawid na perkusji.
Serdeczne dzięki! Bardzo lubię słuchać tego nagrania ;)

Zdjęcie wykonane 28.08.2009 w Tatrach na Kozim Wierchu
przez (wówczas jeszcze przyszłego) mojego Męża.



"Tobie, Panie, zaufałem"
sł., muz. M. Krysztofek

// Tobie, Panie, zaufałem  (Tobie życie moje daję, Panie)     ae
Moje życie daje pod Twoje władanie                                 ae
Tylko Ciebie będzie uwielbiać serce me (tylko Ciebie) // x2        CGF

// Bo cudowna jest miłość Twoja    (Boże)         CGaF
Jedyna, takiej nie może dać nikt inny
Nieskończone miłosierdzie dla nas masz
Nie zabraknie dla nikogo // x2



(dodane 5. 01.2013)
Dołączam jeszcze dwa nagrania
z myślą o wszystkich tych, 
którzy utwór "Tobie, Panie, zaufałem" lubią śpiewać 
i nauczają go w różnych wspólnotach.
Mam nadzieję, że poniższe nagrania
pomogą poznać oryginalny zamysł autora tej piosenki
i przyczynią się do tego, by była ona uczona w poprawnej wersji.






piątek, 17 sierpnia 2012

w Jego rękach





"W Jego rękach" to piosenka, którą ułożyłam nie całe dwa lata temu.
Tekst oparty o słowa Psalmu 40.
Jak każdy mój utwór, tak i ten, opowiada coś o moim życiu.
Bo każda moja piosenka to po prostu moja modlitwa.

Gdy spotkało mnie
bardzo trudne doświadczenie rodzinnego osamotnienia
niemal 10 lat temu,
to Bóg stał się moją Skałą
..punktem odniesienia i źródłem siły.
Zaufałam i ufam do dziś.

(Zdjęcie wykonane przez mojego Męża.)


"W Jego rękach"

sł. M. Krysztofek, por. Ps 40
muz. M. Krysztofek

1. W Jego rękach jest mój los   DG
Złożyłem całą nadzieję w Panu   eG
On usłyszał mój krzyk i płacz
Podał dłoń, gdy sam zostałem

Moje stopy na skałę dał
Umocnił moje kroki
W moje usta sam włożył śpiew
Będę wielbić mego Boga

Ref: // W Tobie, Jezu, jest moja moc   DGhA
Ty, Panie, jesteś mą Skałą // x2       DGhA
                                       hGhA

2. Niech się cieszą wszyscy ci
Którzy pragną Twej pomocy, Panie
Zawsze będę wielbić Cię
Tobie, Panie, zaufałem