piątek, 16 sierpnia 2013

całym duchem, całym ciałem



 Kolejne nagranie z koncertu wspomnianego już niejednokrotnie na tym blogu,
który to miał miejsce w październiku 2004 roku.
Śpiewa oczywiście schola z Radziszowa.
Piosenka początkowo miała krótki, prosty tekst.
Po jakimś czasie dodałam słowa,
które mnie urzekły.
Znalezione kiedyś na odwrocie obrazka z wizerunkiem Jezusa.
Do dziś mam tę małą karteczkę w Piśmie Świętym...

Piosenka jest refleksją
nad tajemnicą powołania do bycia na wyłączność dla Boga.
Wiele lat rozważań nad swoim powołaniem
zapadło mi w pamięci jako dobry czas,
wartościowy,
niezbędny do tego, że teraz jestem tym, kim jestem.
Świadomie.
Powołana. 

Niesamowite, ale gdy słucham tego nagrania z koncertu,
wspominam moją Mamę.
Pamiętam, gdy śpiewając tę piosenkę,
spostrzegłam Ją wśród ludzi znajdujących się wówczas w kościele.
Muzyka, jak zapach..
potrafi przywołać wspomnienia 
...niejednokrotnie tak ważne dla nas.



"CAŁYM DUCHEM, CAŁYM CIAŁEM"
sł.muz. M. Krysztofek

Całym duchem, całym ciałem Tobie być oddanym, Tobie być oddanym /x2
Całym duchem, całym ciałem Tobie być oddanym, być oddanym tylko Tobie, Panie.

Solo (na podstawie modlitwy zaczerpniętej z Zakonu ss Karmelitanek Bosych)
Pukasz do drzwi mego serca, Panie ...stoję jak dziecko.
Widzę Twoją twarz, lecz boję się otworzyć.
Jak młodzieniec boję się, że karzesz mi zostawić wszystko i pójść za Tobą.
Boję się Krzyża, który chcesz mi z miłości ofiarować.
Jednak po chwili mija lęk i strach.
Otwieram drzwi i przestaję się bać..
Przyjmuję najpiękniejszy prezent mego życia
..POWOŁANIE..


2 komentarze:

  1. hmmmm mimo tylu lat czasami wracam do tej piosenki... muzyka zmienia ludzi... warto tworzyć... piękne...

    OdpowiedzUsuń
  2. pamiętam początki tej piosenki kiedy nie było jeszcze tekstu... KAMUZO z jakiś zamierzchłych czasów... do dzisiaj wracam do niej... mimo że z kościołem już nie mam nic wspólnego... dzięki Madziu za Twoją twórczość... ;)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za każde dobre słowo